piątek, 21 czerwca 2019

Barbie® Ballet Wishes® Doll 2017 - Ballet Wishes®

No i nie wytrzymałam długo ... ta lalka po prostu sama weszła mi w pole widzenia i ostatecznie złamała moją wolę swoją bardzo niską, jak na Barbie Collector, ceną. A poza tym to Mackie. Mam do nich słabość, co poradzić... ;)

Barbie® Ballet Wishes® Doll edycja z roku 2017, którą nabyłam, pochodzi z serii Ballet Wishes® i tak wygląda jeszcze zapudełkowana.



Kolejnym powodem, dla którego kupiłam tę Barbie jest jej ciało: Collector Ballerina poseable. Nigdy jeszcze nie miałam lalki na takim ciałku. Nogi są artykułowane w kolanach, a ręce wykonane z dość miękkiego plastiku, co daje możliwość fajnego upozowania naszej baletnicy. Jedynym minusem jest brak skrętnej talii, która by pozwoliła ustawić Barbie w jeszcze więcej tanecznych póz.


Strój to baletowa sukienka w dwóch odcieniach różu, jasnoróżowe baletki i jasne połyskujące rajstopy.



Mój ulubiony headmold Mackie, tym razem w otoczeniu jasnych, złocistych kosmyków. Oczy Barbie są szaroniebieskie, podkreślone czarną kreską i szarym cieniem. Dolna powieka jest w kolorze zgaszonego, jasnego brązu, tak samo jak brwi. Do tego różowe, delikatne usta, ułożone, jak to często u Mackie, w subtelny uśmiech.



Nogi baleriny charakteryzują się dość widoczną i wypukłą łydką.


Jasne, długie włosy Barbie(bez klejgluta) zapleciono w półkoronę, i zawiązano różową wstążką w asymetryczną kitkę. Całość fryzury wieńczy złota tiara.


Gorset baletnicy jest uszyty z jasnej, różowej satyny i ozdobiony różą, a spódniczka jest tiulowa, w ciemniejszym, ładnie kontrastującym odcieniu różu.



Pomimo, że lalka to Pink Label, jest naprawdę dość starannie wykonana, no i praktycznie wcale nie różni się od lalki widocznej na zdjęciach promocyjnych. Powinno to być normą, ale niestety ostatnio coraz rzadziej możemy się tym cieszyć. Byłam ostatnio w Smyku pooglądać najnowsze faszki i praktycznie każda Barbie miała jakąś wadę, a to usta namalowane w złym miejscu, a to złowieszczy uśmiech Jokera, a to łyse placki, czy znów oczy rozjeżdżające się na boki. To wszystko sprawia, że ostatnio omijam playline szerokim łukiem, choć to właśnie od serii Fashionistas zaczęła się moja przygoda z kolekcjonowaniem Barbie.


Udany projekt, Barbie zachwyca swą delikatnością i wdziękiem.


8 komentarzy:

  1. Laleczka z saskiej porcelany! Twoja nowa Mackie ma wyjątkowo łagodne spojrzenie, pełne wewnętrznej harmonii. Mnie również podobają się Mattelowskie baletnice. Są trzy które szczególnie mnie kuszą, a jedna z nich to właśnie Mackie: Barbie as the swan quenn, Sugar plum fairy i Barbie as Marzipan. Widziałam je raz na jednym zdjęciu - wszystkie trzy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same piękności, jakiś farciarz zebrał sobie fajny komplecik 😉 a ta Mackie ma naprawdę przykuwającą wzrok buzię.

      Usuń
  2. Lalka prezentuje się świetnie. Niestety nie mam słabości do baletnic, chociaż jedną mam w swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma prześliczną buźkę i bardzo podoba mi się jej fryzura. Strój rzeczywiście wygląda na dopracowany. Miła odmiana.

    OdpowiedzUsuń
  4. całość kojąca dla oczu
    a Twoje fotki z tłem
    podkreśliły urok lali!

    OdpowiedzUsuń