Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ruby Red. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ruby Red. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 1 listopada 2018

Fashionistas™ Barbie® nr 61

Miałam taki pomysł aby publikować moje wpisy na blogu w równych odstępach czasu, aby wprowadzić pewną regularność i porządek. Ale na razie buzuje we mnie zbyt wiele pomysłów, więc ponownie Was witam w tym tygodniu.




Dzisiejsza bohaterka i kolejna barbie w mojej kolekcji to drobna panienka Fashionistas z nr 61- Nice In Nautical. Miałam już nie kupować lalek na ciałkach petite, ale ta baaardzo mi się spodobała ;)


Mam wrażenie, że Barbie ma trochę zaburzone proporcje sylwetki, głowa tu jest spora, ciałko naprawdę drobne a stopy w obuwiu bez obcasa. Przy mojej pierwszej petitce KLIK nie zaobserwowałam tego zjawiska ;) Przy okazji zakupu tej lalki, w końcu też dowiedziałam się czym jest przesławny klejglut. Jej włosy myłam już dwa razy a i tak są dziwnie tłuste w dotyku.


Lalka ma mój ulubiony obecnie mold Lea, zestawienie czarnych włosów z porcelanową cerą i czerwonymi ustami jest genialne. Taka  współczesna Królewna Śnieżka.




Na koniec zdjęcia ze wszystkimi Barbie z mojej kolekcji, które posiadają mold Lea. Jak widać jest to bardzo wszechstronny odlew główki i daje duże możliwości projektantom Mattela.





środa, 10 października 2018

Fashionistas™ Barbie® nr 19

Muszę się Wam przyznać, że ostatnio zawiesiłam sprawę sypialnianej dioramy, pogoda ostatnich dni nie sprzyja szyciu pościeli ;) Za to zrobiłam niewielką dioramkę z wygodnym szezlongiem dla Barbie. Kolory trochę ponure(jak i w kolorystyce mojej Fridy) ale inaczej raczej nie będzie, ja po prostu lubię takie barwy.



Modelką jest Barbie Fashionistas z nr 19 - Ruby Red. Pomimo tego, że jest to model z jednego z pierwszych wypustów, laka nadal dostępna jest bez problemu w różnych sklepach i na all. Barbie ma ciałko original i azjatycką buzię namalowaną na moldzie Lea/Kayla. Bardzo mi się spodobała jej delikatna uroda.




Kilka swoich Barbie zamówiłam przez internet i chyba miałam szczęście (sądząc z wpisów innych kolekcjonerów - bo bywa z tym różnie) bo wszystkie zamówione przeze mnie egzemplarze mają symetrycznie namalowane oczy i brak ubytków w makijażu. Za to Ruby Red miała stanowczo za długą grzywkę, zasłaniającą jej brwi i połowę oczu, więc musiałam ją ciachnąć.




Ubranko (ekhem...) szyłam sama. Jest to w założeniu lekki, domowy outfit, może też robić za piżamkę ;)