Dziś pochwalę się Wam lalką, którą dostałam od kuzynki na urodziny. Prezent był całkowitym zaskoczeniem i bardzo się z niego ucieszyłam, ponieważ ten model Barbie był na mojej wishliście.
Lalka została wydana w ramach serii Inspiring Women™ i jak widzicie jest to Frida Kahlo Doll.
Barbie dostała od Mattela niezbyt ciekawe ciałko, podobnie jak Barbie styled by Iris Apfel (KLIK). Artykułowane są tylko kolana i nadgarstki, nogi są sztywnymi słupami, ale moja Frida jest już przesadzona na nieco lepiej artukułowane ciało.
Buzia Barbie to headmold Mbili, nie do rozpoznania przeze mnie w tym wydaniu. Im dłużej patrzę na tę lalkę, tym bardziej mi się podoba. Czarne włosy są zaplecione w warkocze i spięte w kok. Fryzurę wieńczą czerwone kwiaty.
Lalka została pięknie wystylizowana na meksykańską malarkę, strój nawiązuje do tehuańskich sukien Fridy. Bluzka i spódnica są ze sobą zszyte, ramiona otula czerwony szal z frędzlami.
Biżuteria jest niestety plastikowa, ale ładnie uzupełnia stylizację. Ja od siebie dodałam jeszcze złotą bransoletkę z czerwoną różą.
Frida pozuje na tle kilku swoich znanych obrazów, a w rękach trzyma i prezentuje nieco mniej znaną pracę "Samobójstwo Dorothy Hale".
Barbie jest fascynująca i choć coraz mniej lubię współczesne lalki Mattela, ta mnie dosłownie oczarowała.
... czyli fianiebieska lalkuje. Jest to blog-katalog mojej systematycznie powiększającej się kolekcji Barbie plus tematy okołolalkowe.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frida Kahlo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frida Kahlo. Pokaż wszystkie posty
piątek, 8 listopada 2019
wtorek, 6 listopada 2018
Frida
Dla każdego kto mnie zna, nie jest tajemnicą że jestem
wielbicielką twórczości Fridy Kahlo. Popełniłam nawet ze dwa lata temu kolaż "Motyle Fridy" gdy byłam na fali malowania akrylami... ekhem... Wracając jednak do tematu chciałabym pokazać Wam trochę lepszą
sesję mojej OOAK Fridy i zdradzić pewne szczegóły z mojego projektu OOAK Klimt.
Zapraszam :)
Jednak Frida często, szczególnie w latach młodości ubierała się po prostu w długie spódnice i sukienki, aby ukryć defekt nogi, która była zdeformowana po przechorowaniu przez artystkę polio w dzieciństwie.
I w takim właśnie stylu, na miarę swoich możliwości (przypominam, że umiejętność szycia nie jest moją mocną stroną) ubrałam swoją Fridę, a za tło lalce posłużył mi obraz "Dwie Fridy".
Pomimo, że pierwszy entuzjazm mi już przeszedł, moja Frida nadal bardzo cieszy moje oczy :)
Gdy zobaczyłam w internecie Barbie Frida Kahlo natychmiast zapragnęłam ją mieć. Natomiast jej cena odstraszała mnie skutecznie.
Źródło zdjęcia: meuestilo.r7.com |
Ostatnio,
na allegro cena spadła do akceptowalnej, jednak ja mam już swoją Fridę
:D poza tym egzemplarze dostępne w sprzedaży znacznie się różnią od tego
ze zdjęć promocyjnych Mattel i nie bardzo mi się podobają...
![]() | ||
Źródło zdjęcia: skinflint.co.uk |
Zarówno
styl malarski Fridy, jak i styl jej ubierania są bardzo rozpoznawalne.
Kojarzona jest głównie z barwnymi strojami i ozdobami w tehuańskim stylu
i w takim właśnie stylu została ubrana przez projektantów Mattela.
Jednak Frida często, szczególnie w latach młodości ubierała się po prostu w długie spódnice i sukienki, aby ukryć defekt nogi, która była zdeformowana po przechorowaniu przez artystkę polio w dzieciństwie.
I w takim właśnie stylu, na miarę swoich możliwości (przypominam, że umiejętność szycia nie jest moją mocną stroną) ubrałam swoją Fridę, a za tło lalce posłużył mi obraz "Dwie Fridy".
![]() | |||
Źródło zdjęcia: www.artnet.com |
Pomimo, że pierwszy entuzjazm mi już przeszedł, moja Frida nadal bardzo cieszy moje oczy :)
piątek, 5 października 2018
Moja pierwsza OOAK
W końcu się zebrałam i zrobiłam kilka zdjęć mojej OOAK Frida Kahlo i choć wiem, że zdjęcia technicznie są okropne, to i tak je Wam pokażę, gdyż nie sądzę abym w najbliższym czasie potrafiła zrobić lepsze.
Tu jeszcze porównanie buźki Fashionistas(poprzedni post, w którym ją pokazałam KLIK) przed i po repaincie.
Jak widzicie zmiany nie są drastyczne, przemalowałam usta po starciu oryginalnych acetonem i trochę brwi oraz oczy, tęczówkom nadałam ciemniejszy odcień brązu i podkręciłam refleksy. Na koniec domalowałam subtelny wąsik ;)
Obraz "Dwie Fridy", który widać w tle, zrobiłam na małym podobraziu 15x15 cm metodą decoupage.
Pozdrawiam Was ciepło :) do następnego razu.
Co do
makijażu to nie mam złudzeń, błędy są widoczne na pierwszy rzut oka.
Niestety nie jestem dobra w malarstwie precyzyjnym, ale wydaje mi się,
że jak na pierwszy raz tragedii nie ma.
Jak widzicie zmiany nie są drastyczne, przemalowałam usta po starciu oryginalnych acetonem i trochę brwi oraz oczy, tęczówkom nadałam ciemniejszy odcień brązu i podkręciłam refleksy. Na koniec domalowałam subtelny wąsik ;)
Obraz "Dwie Fridy", który widać w tle, zrobiłam na małym podobraziu 15x15 cm metodą decoupage.
Pozdrawiam Was ciepło :) do następnego razu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)