Źródło: barbie.mattel.com |
Źródło: barbie.mattel.com |
Źródło: barbie.mattel.com |
Barbie posiada facemold Kayla/Lea, czyli jeden z moich ulubionych, sprawdził się on w tym modelu znakomicie. Włosy są w kolorze ciemnego blondu z jaśniejszymi kosmykami, uczesane w stylowy kucyk, a oczy lalki są piwne i podkreślone wieczorowym makijażem. Delikatne usta podkreślają urodę barbie. Paznokcie są pomalowane.
Na biżuterię składa się srebrny naszyjnik i kolczyki w tym samym kolorze, są one w kształcie małych kokardek, bardzo fajny pomysł.
Buty lalki to jasnoróżowe szpileczki z motywem kokardki. Moim zdaniem są zdecydowanie za duże. Nie zdjęłam nawet na razie gumek, które oryginalnie utrzymują obuwie na stopie, gdy lalka jest w pudełku.
Nogi lalki są bardzo chude, przez co sprawiają wrażenie długaśnych i daje to lekko upiorny efekt ;) a przynajmniej nienaturalny, co doskonale widać w krótszej sukience.
Ogólnie Barbie mi się bardzo podoba, zdecydowanie projektanci tego modelu trafili w mój gust.
Głowa The Barbie Look sprawia wrażenie mniejszej od głowy Barbie Fashionistas z tym samym moldem, ale może to tylko kwestia makijażu i uczesania. Przy okazji widać jakie ciekawe i zupełnie inne efekty można uzyskać na tym samym odlewie.
To nie koniec lalek z tej serii w mojej kolekcji, zakochałam się w nich na żywo i w następnym wpisie przedstawię Wam kolejną The Barbie Look, którą szybko zakupiłam, widząc jak w ekspresowym tempie znika z allegro i internetowych sklepów z zabawkami.
Gratuluję zakupu. Panna śliczna jak marzenie.
OdpowiedzUsuń😌😌😌
UsuńGratuluję! Lalka jest przepiękna, dopracowana w każdym calu, no może poza za dużymi butami ;) To nie złudzenie optyczne, głowy lalek kolekcjonerskich są mniejsze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOoo! Tak mi się zdawało, że gdzieś to kiedyś czytałam.
UsuńMniejsza głowa u Black Label, to nie jest wrażenie optyczne, te główki są po prostu normalnych rozmiarów. W okolicy 2005roku (mniej więcej, w trakcie trwania serii California Girl) Mattel zaczął wydawać lalki playline z większymi głowami. Jest też różnica w malowaniu tęczówek: kolekcjonerskie mają okrągłe, a playline takie szersze u dołu.
OdpowiedzUsuńCiałko jest chudsze, bo to artykułowana wersja Model Muse. Jest szczuplejsze od belly button, a co dopiero od obecnej wersji figury oryginal... :D Trochę bliżej mu do poprzedniej wersji artykułowanych fashionistas.
Zaletą z pewnością jest wyrzeźbiony obojczyk :)
Wow! Zazdroszczę wiedzy 😘😘😘
UsuńI ja się nią zachwycam, mimo, że jest takim chudzielcem. :D
OdpowiedzUsuńIm dłużej na nią patrzę tym jestem bardziej zachwycona :)
UsuńOne właśnie takie są - zachwycające w pudełku a potem -
OdpowiedzUsuńno cóż, siła uczuć wystawiana na okrutną próbę, ale dla
takiej twarzyczki i orzechowych włosów przełknęłabym i
taki zawód... gratuluję ślicznotki - pokazuj Ją często!