![]() |
Autorką fotografii jest moja kuzynka Jola :) |
... czyli fianiebieska lalkuje. Jest to blog-katalog mojej systematycznie powiększającej się kolekcji Barbie plus tematy okołolalkowe.
piątek, 31 maja 2019
A tymczasem...
...nowa Silka jest już coraz bliżej. Zdradzę Wam tylko, że tym razem jest to rudzielec 😊
poniedziałek, 27 maja 2019
The Usherette Barbie® Doll 2007 - Barbie® Fashion Model Collection
Dzisiejsza bohaterka to lalka, którą kupiłam trochę przez przypadek. Nie znajdowała się na mojej liście życzeń, bo, po pierwsze, została wydana w 2007 roku i jest już naprawdę rzadka, a po drugie liczba jej egzemplarzy to zaledwie 5600 sztuk, co też przekłada się na jej obecną dostępność. Dlatego zdziwiłam się widząc ją na Allegro w niezawyżonej cenie.
The Usherette Barbie® Doll zachwyciła mnie swoim oryginalnym strojem teatralnej bileterki i niebanalną buzią. Popatrzcie sami (a jest na co, bo napstrykałam masę zdjęć).
Barbie przybyła do mnie w pudełku z wszystkimi akcesoriami.
Tym razem na pudełku widzimy 5 projektów Roberta Besta z tamtego okresu. Ilustracje przedstawiają kolejno: stewardessę, bileterkę, sekretarkę, pielęgniarkę i nauczycielkę.



Barbie ma jasną karnację i ciemnobrązowe, rozpuszczone włosy.
Headmold, jak zawsze u lalek w tej serii, to Nostalgic. Tęczówki Barbie są piwne, makijaż oczu w zgaszonych odcieniach zieleni i srebra, a kreska na powiece i rzęsy czarne. Usta są w pięknym i mocnym odcieniu czerwieni. Całość wieńczy pieprzyk na policzku. Bardzo udany model Silki, Barbie jest po prostu piękna.
Paznokcie lalki są pomalowane na czerwony kolor.
Jej strój to czarne kabaretki i sandałki na szpilce w tym samym kolorze.
Następnie mamy dwuczęściowy uniform w pięknym odcieniu błękitu pruskiego ze złotymi wykończeniami.
A na głowie pasującą czapeczkę.
Bardzo lubię niebieski kolor i nie bez znaczenia był fakt, że lalka kolorystycznie świetnie uzupełnia się z moimi dwiema wcześniej zakupionymi Silkami.
Muszę im zrobić zbiorcze zdjęcie, ale poczekam, aż do grupy dołączy pewien rudzielec.
A tu już sesja w sukni pożyczonej od Mermaid Gown.
The Usherette Barbie® Doll zachwyciła mnie swoim oryginalnym strojem teatralnej bileterki i niebanalną buzią. Popatrzcie sami (a jest na co, bo napstrykałam masę zdjęć).
Barbie przybyła do mnie w pudełku z wszystkimi akcesoriami.
Tym razem na pudełku widzimy 5 projektów Roberta Besta z tamtego okresu. Ilustracje przedstawiają kolejno: stewardessę, bileterkę, sekretarkę, pielęgniarkę i nauczycielkę.
A tu już zdjęcia promocyjne lalek, które powstały na podstawie tychże projektów. Fotografie oczywiście pochodzą ze strony barbie.mattel.com
W pudełku oprócz lalki, certyfikatu i stojaka znalazłam miniaturową latarkę i bilety do teatru.
Barbie ma jasną karnację i ciemnobrązowe, rozpuszczone włosy.
Headmold, jak zawsze u lalek w tej serii, to Nostalgic. Tęczówki Barbie są piwne, makijaż oczu w zgaszonych odcieniach zieleni i srebra, a kreska na powiece i rzęsy czarne. Usta są w pięknym i mocnym odcieniu czerwieni. Całość wieńczy pieprzyk na policzku. Bardzo udany model Silki, Barbie jest po prostu piękna.
Paznokcie lalki są pomalowane na czerwony kolor.
Jej strój to czarne kabaretki i sandałki na szpilce w tym samym kolorze.
Następnie mamy dwuczęściowy uniform w pięknym odcieniu błękitu pruskiego ze złotymi wykończeniami.
A na głowie pasującą czapeczkę.
Bardzo lubię niebieski kolor i nie bez znaczenia był fakt, że lalka kolorystycznie świetnie uzupełnia się z moimi dwiema wcześniej zakupionymi Silkami.
Muszę im zrobić zbiorcze zdjęcie, ale poczekam, aż do grupy dołączy pewien rudzielec.
A tu już sesja w sukni pożyczonej od Mermaid Gown.
piątek, 24 maja 2019
Barbie® Fashion Model Collection
Na fali mojej fascynacji Barbie Silkstone, postanowiłam dzisiaj napisać post o historii serii Barbie® Fashion Model Collection, która sięga początków wieku (ale to brzmi... ;) )
Seria została zapoczątkowana w 2000 roku i od tamtej pory powstało już grubo ponad 100 modeli. Jeśli dobrze się orientuję wszystkie modele to Gold Label. Kolekcja od początku była kierowana do dorosłego odbiorcy. Lalki są sztywne i ciężkie, nie wyobrażam sobie zabawy nimi, natomiast jak wiadomo od kilku sezonów Mattel wprowadził Silki z artykułowanymi stawami. Nie jestem przekonana co do tego pomysłu...
Skąd ta posągowość lalek? Mattel wykonuje je z materiału o nazwie Silkstone® (co za piękna nazwa!), który został opatentowany przez Mattel i imituje ciężar porcelany, jest jednak od niej twardszy. Barbie z tej pięknej serii otrzymały kultowy i historyczny headmold Nostalgic/Vintage/Original 1958, co nie znaczy, że buzie lalek są identyczne. Każdy model Silki ma nie tylko inny kolor skóry, tęczówek i włosów, ale też jedyny w swoim rodzaju makijaż. Stąd też niektóre z tych lalek bardzo mi się podobają, a inne wcale.
Jeśli chodzi o ten mold, to wcześniej byłam jego wielką przeciwniczką, a teraz rozpływam się na jego widok, widocznie przełączyła mi się w głowie jakaś przerzutka ;)
Znalazłam też w sieci pewną ciekawą informację na jego temat (KLIK):
"Głowa oryginalnej Barbie z lat 60. i głowa reprodukcji są w rzeczywistości dwoma różnymi odlewami. Oryginalne formy odlewnicze headmoldu Vintage 1958 zaginęły w latach 80. podczas współpracy Mattela z japońską firmą Bandai, dlatego też, na początku lat 90., chcąc stworzyć reprodukcję z okazji 35. urodzin Barbie, firma stworzyła kopię, która nieznacznie różni się od pierwowzoru".
Cechą charakterystyczną dla Barbie z tej serii jest pieprzyk na twarzy każdej lalki. Bardzo fajny element moim zdaniem.
Każdą z Silek zaprojektował Robert Best, stając się tym samym moim ulubionym twórcą Barbie wszechczasów.
Nawet jednak i mistrzowi zdarzają się wpadki, czego najlepszym przykładem jest jego najnowszy projekt Black and White Forever, do którego na pewno nie będę wzdychać. Lalka jest okropna, począwszy od ufryzowanych włosów w odcieniach skunksa, przez makijaż kojarzący się z filmami Tima Burtona, po jedną z najgorszych i byle jakich kreacji w historii tej serii. Do niezobaczenia w lipcu.
Ale wracając do bardziej udanych modeli, tkaniny, biżuteria są dobierane z najwyżsżą pieczołowitością i są wysokiej jakości, co oczywiście przekłada się na ceny lalek. Pierwsze Silki były to modele wydane w ekskluzywnej bieliźnie - Lingerie
Silkstone Barbie 2000. Na rynek wprowadzono też zestawy eleganckich ubrań,
dodatków, a także mebli. Inspiracją dla strojów jest najczęściej wyrafinowana moda lat 50-tych i 60-tych. I to właśnie te kreacje są powodem, dla którego kocham tę serię, a moja skarbonka świeci pustkami. Popodziwiajmy razem :)










Zdaję sobię świetnie sprawę, że niektórzy z Was mają już dość mojej silkstonkowej fazy. Obiecuję solennie, że jak każda faza i ta będzie miałą w końcu swój kres ;) a ja po prostu się muszę na razie nacieszyć i naekscytować tą eksplozją piękna i barw, która cieszy moje oczy.
W pisaniu tego artykułu bardzo pomógł mi wpis: https://mybarbiedoll.com.br/2013/04/04/por-que-silkstone/
Korzystałam też ze strony: barbie.fandom.com
Zdjęcia promocyjne lalek pochodzą ze strony: barbie.mattel.com
Seria została zapoczątkowana w 2000 roku i od tamtej pory powstało już grubo ponad 100 modeli. Jeśli dobrze się orientuję wszystkie modele to Gold Label. Kolekcja od początku była kierowana do dorosłego odbiorcy. Lalki są sztywne i ciężkie, nie wyobrażam sobie zabawy nimi, natomiast jak wiadomo od kilku sezonów Mattel wprowadził Silki z artykułowanymi stawami. Nie jestem przekonana co do tego pomysłu...
Skąd ta posągowość lalek? Mattel wykonuje je z materiału o nazwie Silkstone® (co za piękna nazwa!), który został opatentowany przez Mattel i imituje ciężar porcelany, jest jednak od niej twardszy. Barbie z tej pięknej serii otrzymały kultowy i historyczny headmold Nostalgic/Vintage/Original 1958, co nie znaczy, że buzie lalek są identyczne. Każdy model Silki ma nie tylko inny kolor skóry, tęczówek i włosów, ale też jedyny w swoim rodzaju makijaż. Stąd też niektóre z tych lalek bardzo mi się podobają, a inne wcale.
Jeśli chodzi o ten mold, to wcześniej byłam jego wielką przeciwniczką, a teraz rozpływam się na jego widok, widocznie przełączyła mi się w głowie jakaś przerzutka ;)
Znalazłam też w sieci pewną ciekawą informację na jego temat (KLIK):
"Głowa oryginalnej Barbie z lat 60. i głowa reprodukcji są w rzeczywistości dwoma różnymi odlewami. Oryginalne formy odlewnicze headmoldu Vintage 1958 zaginęły w latach 80. podczas współpracy Mattela z japońską firmą Bandai, dlatego też, na początku lat 90., chcąc stworzyć reprodukcję z okazji 35. urodzin Barbie, firma stworzyła kopię, która nieznacznie różni się od pierwowzoru".
Cechą charakterystyczną dla Barbie z tej serii jest pieprzyk na twarzy każdej lalki. Bardzo fajny element moim zdaniem.
Każdą z Silek zaprojektował Robert Best, stając się tym samym moim ulubionym twórcą Barbie wszechczasów.
![]() |
Źródło zdjęcia: https://www.sanrio.com/blog_entries/meet-our-new-friend-robert-best |
![]() | |||
Źródło zdjęcia: https://www.boodee.net/product-p/s15623.htm |
Zdaję sobię świetnie sprawę, że niektórzy z Was mają już dość mojej silkstonkowej fazy. Obiecuję solennie, że jak każda faza i ta będzie miałą w końcu swój kres ;) a ja po prostu się muszę na razie nacieszyć i naekscytować tą eksplozją piękna i barw, która cieszy moje oczy.
W pisaniu tego artykułu bardzo pomógł mi wpis: https://mybarbiedoll.com.br/2013/04/04/por-que-silkstone/
Korzystałam też ze strony: barbie.fandom.com
Zdjęcia promocyjne lalek pochodzą ze strony: barbie.mattel.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)